Klasyczny western w znakomitej obsadzie. Farmer z Firecreek, pracujący na pół etatu jako miejscowy szeryf musi stawić czoła bezwzglednej bandzie rewolwerowców.
Nie słyszałem wcześniej o tym filmie, ale po seansie „Szeryfa z Firecreek” jestem naprawdę mile zaskoczony, bo ten mało u nas znany western Vincenta McEveety’ego okazał się bardzo dobrym filmem.
Od czego by tu zacząć? Może od obsady, w której brylują dwie wielkie aktorskie indywidualności, dwie wielkie legendy kina i...
Jeżeli idziesz powoli, mozolnie do celu, ponosisz po drodze jakieś straty ale już coś masz, to nie łatwo jest zaryzykować utratę wszystkiego. Ale jest jakaś granica. Biada tym którzy cię szturchną w stronę jej przekroczenia...Na Dzikim Zachodzie sprawiedliwość znów wygrała. U nas z tym nadal jest średnio. Kobiece...