Mickey Rourke sprawił że dałem 7 , wg. mnie jedna z lepszych ról od czasów Zapaśnika i Sin City .
No ja pozostałam na 6, ale równiez uważam że Mickey Rourke zagrał świetnie. Naprawdę jego gra mogła się podobać, myślę że bardzo dobrze odnalazł się w tej roli. Zero szcztuczności, a za to 100% autentyczności :)
Bardzo chciałem dać 8, ale przez młodą część ekipy powinienem dać 7.
Niestety za sprawą reszty obsady i reżysera od siedmiu boleści zmuszony jestem dać zawyżone 6,
bo tak między bogiem a prawdą powinno być chyba 5.
Mickey gra świetnie, zupełnie nie nadawał się do mocno słabej reszty aktorów.
W innych rękach taka fabuła mogła by być kandydatem do tych pozłacanych plastików sprzed tygodnia,
ale w takim wydaniu to co najwyżej komedia dla młodzieży, kolejne amerykańskie ciastko . . .
Emma Roberts, dobrze odegrała swoją rolę.
Może film nie jest skrojony na miarę, nie błyszczy. Ale ma coś w sobie.
Fajny, za całokształt i moment poruszenia dałbym/dam wyższą ocenę.