Właśnie szukam filmu, który kiedyś oglądałam i mi się spodobał, i właśnie doszłam do wniosku, że był podobny do tego. A tak dokładniej(wszystkiego nie pamiętam, ale napiszę co wiem):
Było sobie małżeństwo, pewnego dnia facet dowiedział się, że jego ojciec [chyba ojcjec] zmarł. Pojechał więc razem z żoną do rodzinnego miasteczka, aby dowiedzieć, co się stało i postanowić co zrobić z wielką posiadłością. Jego żona namawiała go do zamieszkania tam, ale on nie chciał. W końcu okazuje się, że w domu dzieją się dziwne rzeczy, ktoś próbuje zabić tego faceta - spada z drabiny. Żonka próbuje rozwikłać zagadkę sama, dochodzi do wniosku, że w tym domu - w pewnym małym pokoju - była kiedyś więziona przez ich przodka niewolnica. Umarła ona przez tego przodka i od tamtej pory zabija wszystkich mężczyzn w tej rodzinie... A tu się okazuje, że kobieta jest w ciąży... i to w dodatku jest to chłopiec - czyli ona też jest w niebezpieczeństwie! Ona jednak nie rezygnuje z śledctwa.
W między czasie została dwa razy zamknięta w owym małym pokoiku - celi - przez właśnie tego ducha, jakoś udało jej się przezyć... No i film kończy się tak: odkrywa grób tej niewolnicy - był pod podłogą celi - odkrywa, że była w ciąży i składa jej hołd i buduje dla niej super grób no i mężulek oczywiście budzi się ze śpiączki i wszystko jest ok!

Film lecił mniej więcej tak jak napisałam, tylko że właśnie nie wiem jaki był jego tytuł, więc proszę o pomoc.