Jarałem się jak miałem 12 lat. Dziś oglądam i patrzeć nie mogę. Generalnie do przełknięcia jest pierwsza połowa filmu. Gniot zaczyna się od pościgu na motorach. Ta akcja, te chybione kule, te absurdalne sceny. A te cięcia scen, totalnie beznadziejne kadrowania np. trafionego baku motoru Ethana, czy upadająca broń na piasek. Potworny zlepek ujęć i przeciągane, markowane sceny niesamowitych wyczynów głównego bohatera... To wszystko składa się na ocenę 4/10. Nie polecam, no chyba że masz 12 lat.
fakt, przestarzały mocno i naiwny, juz Szklana pułapka czy Rambo bardziej wiarygodne i realistyczne, a najśmieszniejsze są te maski
Też zaskoczyła mnie słaba jakość tego filmu. Końcowe sceny akcji wyglądają kuriozalnie, czasem jak Bollywood, czasem jak kino klasy Z parodiowane przez Rodrigueza czy Tarantino. Wielokrotnie pokazywany ten sam ruch z różnych ujęć, zoom na ważne detale (pistolet! Tu upadł! Czy wszyscy zdążyli zauważyć?), niewyraźne spowolnienia z tym głupawym pogłosem (matko! te wszystkie sceny, gdy czas zwalnia i grzęźnie, a echo niesie śmiech dzieci, trzepot gołębich skrzydeł, metaliczne podzwanianie spadających łusek!), no i muzyka, która dobitnie i uporczywie tłumaczy wszystko, co się dzieje na ekranie (tak, ten cios już był ostateczny. Ojej, Ethan traci przewagę. Aha, Nyah rozważa sens życia) - to wszystko naprawdę wygląda na kiepskie, takie w złym znaczeniu "komercyjne" kino.
Parę dni temu oglądałem pierwszą część i jak dla mnie - bez porównania lepsza. Przynajmniej dla zdjęć warto obejrzeć.