Bogumił Kobiela, nazywany przez przyjaciół "Bobkiem", przyszedł na świat 31 maja 1931 roku w Katowicach, a dorastał we wsi Tenczynek w województwie małopolskim. Jego ojcem był folklorysta i literat - Ludwik Kobiela. Bogumił miał brata
Marka, który został inżynierem i wykładowcą na Politechnice Śląskiej w Gliwicach. Po zdaniu matury "Bobek" rozważał studia ekonomiczne. Ostatecznie w 1949 roku rozpoczął naukę w Państwowej Wyższej Szkole Aktorskiej w Krakowie (dzisiejsza Akademia Sztuk Teatralnych im.
Stanisława Wyspiańskiego), której absolwentem (z wyróżnieniem) został w 1953. Na studiach był na tym samym roku co
Kalina Jędrusik,
Zbigniew Cybulski i
Leszek Herdegen. Potem Kobiela zamieszkał w Gdańsku.
Na deskach teatru zadebiutował w 1953 w "Zwadach miłosnych"
Moliera w gdańskim Teatrze Wybrzeże, wcielając się w Maskaryla. W kinie po raz pierwszy pojawił się w tym samym roku rolą Grzesia w filmie propagandowym (segment "Jacek" w reżyserii
Konrada Nałęckiego), "
Trzy opowieści". Cztery lata później zagrał, w uznawanej za jedno z najważniejszych osiągnięć tzw. "szkoły polskiej", "
Eroice"
Andrzeja Munka, w segmencie "Ostinato-Lugubre", opowiadającym o życiu oficerów w obozie jenieckim. Niedługo później wystąpił w "
Popiele i diamencie" (jeden z ulubionych filmów
Martina Scorsese)
Andrzeja Wajdy, gdzie wykreował postać Drewnowskiego, sekretarza prezydenta. Pod koniec lat 50. wspólnie ze
Zbigniewem Cybulskim zaczął pisać nowelkę, na podstawie której powstał scenariusz do obrazu
Janusza Morgensterna, "
Do widzenia do jutra".
Na początku lat 60. Kobiela przeniósł się do Warszawy. W telewizji, wspólnie z
Jackiem Fedorowiczem i
Jerzym Gruzą, tworzył widowisko "Poznajmy się", które przeszło do historii jako pierwszy polski program prezentujący filmiki nagrane ukrytą kamerą. W 1960 roku aktor wystąpił w "
Zezowatym szczęściu"
Andrzeja Munka, nominowanym do Złotej Palmy w Cannes. Dwadzieścia osiem lat później
Andrzej Kotkowski nakręcił ciąg dalszy losów sportretowanego przez Kobielę Jana Piszczyka. Tym razem w rolę główną wcielił się
Jerzy Stuhr. W 1963 Bogumił wziął udział w filmie "
Kobiela na plaży"
Andrzeja Kondratiuka, z udziałem spędzających w Sopocie czas urlopowiczów. W tym samym roku zagrał reportera "Echa Warszawy" w komedii kryminalnej
Leona Jeannota, "
Kryptonim Nektar". W 1964 wystąpił w kostiumowej produkcji spod znaku płaszcza i szpady, "
Rękopis znaleziony w Saragossie"
Wojciecha Hasa, nakręconej na podstawie powieści
Jana Potockiego. Co ciekawe w 1997 roku
Martin Scorsese i
Francis Ford Coppola doprowadzili do premiery obrazu w USA po rekonstrukcji, gdzie został uznany przez krytyków za arcydzieło. W 1967 roku Kobiela zagrał w filmie
Jerzego Skolimowskiego "
Ręce do góry". Oficjalna premiera produkcji odbyła się dopiero w 1985, bo władze komunistyczne zakazały jej rozpowszechniania. Reżyser próbował przekonać nazywanego "drugą osobą w państwie" Zenona Kliszko, aby mogła ona zostać wyświetlona w kinach grożąc, że w przeciwnym razie niczego już w Polsce nie nakręci. Ostatecznie
Skolimowski opuścił kraj. W 1968 Kobiela po raz kolejny wystąpił w komedii
Leona Jeannota - "
Człowiek z M-3", opowiadającej o problemach mieszkaniowych ortopedy Tomasza Piechockiego. W tym samym roku zagrał w krótkometrażówce science fiction
Andrzeja Wajdy "
Przekładaniec", na podstawie opowiadania
Stanisława Lema, "Czy pan istnieje Mr. Jones?". Kobiela wcielił się w postać Richarda Foxa, kierowcy rajdowego, który ulega wypadkowi samochodowemu, w którym ginie jego brat (w tej roli
Marek Kobiela), a on sam zostaje poddany operacji i "otrzymuje" nowe narządy. W 1969 artysta pojawił się we "
Wszystko na sprzedaż"
Wajdy, gdzie zagrał samego siebie. Jego występ był swego rodzaju pożegnaniem z tragicznie zmarłym przyjacielem
Zbigniewem Cybulskim. Po raz ostatni na dużym ekranie Kobiela zagrał w tym samym roku w komedii "
Nowy"
Jerzego Ziarnika. Wcielił się tam w kierownika działu BHP.
W trakcie kariery teatralnej Bogumił Kobiela był związany z Teatrem Wybrzeże w Gdańsku (prowadzonym przez
Lidię Zamkow), teatrzykiem studenckim Bim-Bom (założonym przez
Zbigniewa Cybulskiego, działającym do 1960 roku), Teatrem Ateneum oraz Teatrem Komedia działającymi w Warszawie, Kabaretem Dudek (założonym przez
Edwarda Dziewońskiego) i Kabaretem Wagabunda (założonym przez
Lidię Wysocką).
2 lipca 1969 roku podczas podróży autem (wraz z żoną
Małgorzatą oraz dwójką autostopowiczów), którym aktor kierował, doszło do wypadku we wsi Buszkowo. Samochód wpadł w poślizg i zderzył się z autobusem. Kobiela w wyniku pęknięcia śledziony oraz krwotoku wewnętrznego zmarł osiem dni później. Pochowano go we wsi, w której dorastał - Tenczynku. Na pogrzebie jego żona zamiast kwiatów położyła na grobie grzyby, które Bogumił uwielbiał. Kilka miesięcy po śmierci Kobieli wyemitowano w telewizji sztukę "Mieszczanin szlachcicem"
Moliera w reżyserii
Jerzego Gruzy, w której odegrał rolę pana Jourdaina. W panią Jourdain wcieliła się
Barbara Krafftówna. Prywatnie w 1963 roku aktor ożenił się z
Małgorzatą Nowakowską (z zawodu psychiatrą), z którą był związany do swej śmierci. Para nie miała dzieci.