Sezon zaczął się ciekawie, ale później jakby brakowało pomysłów. Lepszą opcją chyba byłaby mniejsza ilość odcinków, ale bardziej treściwych, bo wydawało się dość ciągnięte na siłę. Przez 3 sezony nie nudziłem się w żadnym momencie to w tym sezonie zdarzało mi się odliczać czas do końca odcinka. Postać Beth mocno...
Jeden z tych seriali które oglądać się chce odcinek za odcinkiem. Ostatnio to czekam na emisje całego sezonu i oglądam całość, bo to czekanie na kolejny odcinek mnie dobija.
Sezon czwarty rozpoczyna się dokładnie w miejscu, gdzie skończono 3 sezon - jak ktoś oglądał to wie co to był za grzmot. Jeśli cały sezon będzie taki jak 1 odcinek to szykuje nam się smakowita uczta, czekam czekam czekam <3 a najbardziej na realizację obietnicy Beth.
Uwielbiam Yellowstone od pierwszego sezonu i to jest pierwszy odcinek, który mnie zwyczajnie znudził. Po pierwszy mocny odcinku, myślałam, że akcja będzie tylko przyspieszać a nie dość ze nie było fajerwerków, to 5 odcinek to jakaś parodia.
Wątek z Lloydem mega na siłę, w dodatku z tego co zapowiadała końcówka "in...
całym 4-tym sezonem… Po 3 trzymających w napięciu lub przynajmniej ciekawości sezonach, dostaliśmy gniota przeciąganego na siłę. Mnóstwo scen zapchaj-dziur. Jeśli ktoś jeszcze nie wie jak się rzuca lasso, jak się gania krowę lub jak wygląda koń robiący zwroty i obroty, to zapraszamy na (zbyt) wiele przedłużających się...
więcejSerial - niestety - zaczyna być parodią samego siebie. Motywy są powtarzane. Wątki niemiłosiernie rozciągane.
4 sezon jedno wielkie rozczarowanie. 10 odcinków dosłownie o niczym. Fabułę można by zmieścić w jednym, góra dwóch odcinkach. My natomiast otrzymujemy 10 odcinków, gdzie bohateriowie postępują totalnie...