Jakoś tak się złożyło, że zaczęłam w nią grać dopiero w zeszłym roku i niestety nie dane mi było przejść do końca, bo w międzyczasie mój 6letni komputer zakończył swój żywot, a na myśl, że mam teraz zaczynać od początku aż mi słabo. Spędziłam nad tą grą pół roku czasu i myślę, że doszłam mniej więcej do połowy, jeśli można to tak określić.
Mimo wszystko oceiam ją wysoko, gdyż gra wciągnęła mnie bardzo. I wcale nie odczuwało się że gra jest już taka stara.
A najbardziej podobało mi się, że mogłam grać leśną elfką i walczyć ubrana w sukienkę lol.
ja mnóstwo czasu grałem i także nie ukończyłem
główny wątek to malutki procencik całej gry
po skończeniu głównego wątku nadal można spokojnie jeszcze ze 300 h pograć
Od tego wpisu minęło 1,5 roku, mam nadzieję, że się przemogłaś i jednak zaczęłaś od nowa i skończyłaś tą epicką grę ;)
Skończyłem wątek główny. Ufff, 4 i pół miesiąca.
Odkryta mapa może z 60%. Masakra. Ale za to sporo ksiąg przeczytanych, kilka zadań pobocznych i dla gildii.
Miałem podobną sytuację. Przeszedłem 3/4 gry i mam po niej niezapomniane przeżycia. Minęło już przynajmniej 10 lat od kiedy rozstałem się z nią w tak niemiłych okolicznościach. może warto ją uruchomić, żeby przypomnieć sobie klimat kilku okolic? :)
Ja znalazłem jakiś czas temu stare zapisane gry z 2009, i skończyłem w końcu główny wątek gry. Tylko musiałem użyć kodów na przywołanie "czerpaka" , który jest potrzebny do rozwalenia serca lorkhana, bo kiedyś byłem już w tamtej lokacji i go wyrzuciłem z ekwipunku.